czwartek, 10 lipca 2014

223


Jajecznica, bułka z polędwicą i kakaowym twarożkiem.

Jajecznica i słodki twarożek, brzmi dziwnie, ale tak lubię :D

Wyniki miały być dziś,a wczoraj siedzę na fb, a uniwersytet podał progi punktowe. Wchodzę na konto rekrutacyjne. "Można składać dokumenty."
Dostałam się.

Od października Wrocław, 135 km od domu.
Mama się boi, ojciec kombinuje, co tu zrobić, żeby mniej płacić, a ja sobie zdałam sprawę, że zostały mi 2 miesiące w swoim mieście, pokoju, z rodziną.
Nie będę mogła przyjeżdżać za często, koszta.
Najbardziej boli wiedza, że nie będę codziennie przy bracie.
Ale życie takie jest.

Nowe życie na mnie czeka.

7 komentarzy:

  1. Gratuluję dostania się na studia! :) Ja też się obawiam, że jeśli wyjadę z domu na studia, to najbardziej będę tęskniła za bratem właśnie.. Ale masz rację, że takie jest życie i co chwila podrzuca nam jakieś nowe wyzwanie. Jestem pewna, że sobie świetnie z nim poradzisz ;)
    Ja też lubię różne dziwne połączenia i od kiedy pamiętam łączyłam np. szynkę z dżemem haha :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo gratulację! Jajecznica zawsze jest pyszna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję! Poradzisz sobie, zobaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia zatem życzę w nowym rozdziale życia ;-]

    OdpowiedzUsuń
  5. śniadanie jest swietne <3! Cieśże się ze się dostałas i wiem ze dasz sobie radę <3!

    OdpowiedzUsuń
  6. no to gratulacjee! :*
    nowe zmiany, nowe życie, oby wyszło na lepsze! :)
    wykorzystaj te dwa miesiące na maxa! :)
    twarożek skradł me serce <3

    OdpowiedzUsuń