czwartek, 5 września 2013

10

Owsianka z kakao, kiwi, kawałkiem banana, ricottą, dżemem i kilka winogron; kawa



Coś nie tak  z moim pieskiem :(
Dziadek musiał przynieść ją na rękach, bo nie dała rady sama dojść do domu z auta.
Jak z nią wyszłam to cały czas ciągnęło ją na bok. Bardzo ją kocham, nie chcę jej stracić...
Ale ma już 13 lat, więc muszę się na to powoli przygotować.
Rozstania są okropne.
Gdzie jest sens życia? Żyjemy, umieramy. Cokolwiek osiągniemy tak zakopią z nami do grobu.
Czasami się zastanawiam, czy warto żyć. Ale jak już żyć, to na całego.
Czerpać z życia garściami. Oddychać. Czuć.

2 komentarze:

  1. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Szkoda, że ludzie często za późno rozumieją takie rzeczy...
    Mam nadzieję, że takie przemyślenia wniosą pozytywne zmiany do Twojego życia :) Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Najgorzej jest przygotować się na to co ma nastąpić.. nie wiadomo od czego zacząć. Trzymaj się ciepło :)

    OdpowiedzUsuń