Piernikowe placuszki z mąki kukurydzianej, podane ze śliwkami, kawałkiem gruszki, jogurtem naturalnym i danio waniliowym +kawałek mandarynki; kawa
Nie wyszły mi. Robiłam je 2 razy.
Za pierwszym dałam za dużo mleka, i wyszła woda, zamiast ciasta, a za drugim zapomniałam dodać proszku do pieczenia i sody. Ale w smaku nie były najgorsze.
A to wszystko z nerwów....
Długi weekend. Temat: nauka i czytanie lektury.
Czas by było poczytać jak się pisze prezentacje maturalną. Niby mam sporo czasu, ale wolę szybciej to ogarnąć...
Miłego weekendu! :)
Nie zawsze wszystko wychodzi.
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze! :)
a tam nieudane, pierwszy raz to tylko taka próbka była, a te wyglądają rewelacyjnie :) mam to samo - uczę się z historii i wosu, a polski kompletnie olewam (choć zdaję rozszerzenie) - bo uważam, że to umiem. obym się nie przeliczyła... jedyne co z niego robię to czytam książkę do prezentacji, którą i tak bym bez tego przeczytała
OdpowiedzUsuńWażne, że smakowały! Moje pierwsze placki udały się dopiero za czwartym podejściem, więc Tobie i tak poszło nieźle :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia z nauką :)
uczymy się na błędach :*
OdpowiedzUsuń