czwartek, 21 listopada 2013

87



Bułka z ziarnami na pół: z masłem, jakąs szynką, serem, 2. z ricottą, dżemem
piętka z masłem orzechowym

Śniadanie prawie identyczne jak wczoraj bo zaspałam prawie.
Beznadziejnie.
Jako jedyna z klasy idę sama na studniówkę. Rzygać mi się chce tą całą  pseudo imprezą.
Najchętniej bym wlazła pod koc i ryczała.
Nie mam znajomych, nie mówiąc już o przyjaciołach.
Będę siedzieć na krześle?
Aż szkoda sukienki za 4 stówy.
Smutki utopiłam w maśle orzechowym i słodyczach. 
Gruba, brzydka i samotna.
This is me.

2 komentarze:

  1. No nie! Nie pozwolę Ci tak myśleć! Jesteś wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju! Co z tego, że idziesz sama? Z całej szkoły na pewno nie jesteś jedyna. Jestem pewna, że impreza będzie udana. A nóż ponasz kogoś ciekawego i równie samotnego? Nie można mieć wszystkiego od razu. Czasem to, co najlepsze przychodzi z czasem. Musisz popracować nad zaakceptowaniem siebie i zacząć dostrzegać swoje zalety, a nie tylko wady. Nie ma ideałów - pamiętaj o tym!
    Trzymam za Ciebie kciuki i liczę, że kolejny post będzie już całkiem pozytywny.
    Trzymaj się ciepło! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Już Ci coś na ten temat powiedziałam! Musisz się zebrać w sobie, myśleć pozytywnie i spróbować przekonać się do tej studniówki! Zgadzam się z Agatą w 100% :) Będzie dobrze :**

    OdpowiedzUsuń