sobota, 5 kwietnia 2014

179


Bułka podzielona na 3: 1 z masłem, serem,polędwicą; 2 z twarożkiem, dżemem, bananem; 3 z nutellą, bananem; kawa z mlekiem

Oprócz wczoraj (w sumie, wczoraj po części-bo wafle) codziennie na śniadanie kanapki od poniedziałku....
Efekt braku czasu rano i braku czasu oraz chęci wieczorem, zeby się wysilić.

Dzisiejsza próbna z biologii-niezły żarcik.
O rozwielitkach i stułbi słyszałam ostatni raz chyba w gimnazjum, więc trochę mnie zaskoczyło.
Ale przynajmniej pisałam uczciwie, sama, a nie jak co niektórzy z telefonami w reku.
No, ale każdy robi jak uważa.


Coraz bardziej mam wrażenie, ze ten mój blog nie ma sensu.

4 komentarze:

  1. Bardzo fajne smaki na talerzu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej, przecież kanapki też są smaczne i dobre na śniadanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też często takie robię, gdy nie mogę się zdecydować : na slodko czy na słono :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pysznie wyglądają te Twoje kanapeczki!
    aż mi narobiłaś ochoty! :D

    OdpowiedzUsuń