piątek, 20 czerwca 2014

215


Owsianka z białkiem, twarożkiem(gdzieś tam się wtopił) kawałkiem banana, kiwi, masłem orzechowym +kilka truskawek.


Ostatnio wysyłali paczkę z uk, ciocia wsadziła coś dla mnie, o ciuchach wiedziałam (min. sportowe ciuchy i bielizna, więc mogę biegać) ale wkładam do siatki i nagle coś stuknęło. A tam:


Masełko migdałowe, które ma 99.5% migdałów, a pozostałe 0.5% to sól :D

No i ciocia, kiedyś wspominała, że mi da "50 twarzy Grey'a" po angielsku. Nie żartowała....


I wyjęłam kolczyka. Wypadł mi wczoraj w Kościele, miałam zapasowy tylko żółty i stwierdziłam, że szkoda mi już kolejnych pieniędzy na kolczyka. Podejrzewam, że uzbierałoby się ok. 100zł, które wydałam na kolczyki do wargi.



Tak przy okazji, warto zakupić to? Bo nie wiem :(

9 komentarzy:

  1. Masz kolczyka w wardze? Ale super! Ja bym chciała mieć w języku, ale chyba bym nie przeżyła przekuwania :P Na razie w uszach mi wystarcza.
    Masło orzechowe najlepsze jest domowe! Chociaż takie eco pewnie też niezłe.

    OdpowiedzUsuń
  2. kurna, też mam rodzinę w Anglii i widziałam, że inni też takie cuda dostają, a ja kurcze... kartki na święta :P
    o, a powiedz mi- bardzo boli taki kolczyk? bo ja mam spore plany wobec kolczyków w tych okolicach, ale jestem absolutnie bólo-odporna :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny skład tego masła. Chętnie bym spróbowała. Też chcę taką ciocię! :)
    Ja za amarantusem nie przepadam, ale spróbować warto na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  4. masełko migdałowe *-*
    ale Ci zazdroszczę!
    sama własnie nie wiem czy kupić ten amarantus czy nie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Masełka to Ci zazdroszczę!
    Jeśli chodzi o amarantus to używam właśnie z tej firmy i bardzo go lubię. Jedyną rzeczą, która mi w nim przeszkadza to jego specyficzny zapach. Myślę, że warto kupić i spróbować :) No, albo go polubisz, albo znienawidzisz, ale jak wiadomo dużo zależy od przyrządzenia i dodatków :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ja Ci zazdroszczę tego masełka *.* Może mam rodzinę w Anglii ale oni na masłach się nie znają i ''niby'' takiego nigdy nie widzieli :( Ile ja bym za takie dała!

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mam rodzinę w Anglii, ale takiego prezentu to jeszcze nie dostałam. Zazdroszczę! :D
    Miłej lektury życzę oczywiście ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Masło jest swietne <3 A miseczka jak zwykle wypelniona pysznosciami :)

    OdpowiedzUsuń