Korzenna ( z przyprawą do piernika i cynamonem) kasza jaglana, pod czekoladową budyniową kołderką, z migdałami i mandarynką; kawa
Kolejne wspólne śniadanie z Wiktorią :*
Wczoraj źle się podziało.
Nie będą to za wesołe święta, Za bardzo się na nie cieszyłam...
Ostatnio, jeśli na coś się cieszę, to potem wszystko odwraca się nie tak, jak planowałam.
Nie mogę się cieszyć.
Jak Ci smakowało? :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, żeby jednak było dobrze :)
Uwielbiam tę kołderkę! Zawsze czekam aż się utworzy na budyniu, potem ją delikatnie ściągam i pałaszuję, a następnie odstawiam budyń i... czekam aż powstanie kolejna warstwa! ;)
OdpowiedzUsuńNiedobrze, że się źle u Ciebie układa. Mam nadzieję, że będzie lepiej i Święta jednak będą udane!
Jaglanka wygląda obłędnie! Ten kożuszek! <3
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że źle się u Ciebie dzieje. Ale nie trać przez to radości życia, dalej układaj plany. Tak na przekór! :)
Życzę Ci, abyś jednak się myliła... Te święta, podobnie jak każde inne, powinny być udane. Nie trać nadziei!
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze. Podobno w Święta wszystko jest możliwe, więc główka do góry :)
OdpowiedzUsuńTen wypiek wyszedł Wam rewelacyjnie!