piątek, 27 grudnia 2013

123


Kaszka kukurydziana na mleku  z mandarynkami, pierniczkiem, kostką gorzkiej czekolady, migdałami; kawa

Święta, święta i po świętach.
Nie lubię okresu po świętach. Mam wtedy doła. Czuję taką...pustkę?
Koniec radosnej atmosfery, rodzina wyjeżdża.

Wczoraj wchodzę do mieszkania i myślałam, że pomyliłam mieszkania. Otwieram drzwi, a tam : KOTEK <3
Okazało się, że przyszedł za moją rodziną, dali mu jeść, pić, był cudowny! Tak się łasił, tulił. Ale mama się nie zgodziła, żeby u nas został :(

Jutro wesele, za 4 dni sylwester. I weź tu nie przytyj ;x

Powiedziałabym coś, ale nie chcę zapeszać, bo ostatnio jeśli coś mówiłam, to obracało się przeciw mnie..

I trzeba by było zmienić wygląd bloga, a tyle nauki czeka.

Kończę pić kawę, idę ćwiczyć i nauka...

Miłego dnia!

7 komentarzy:

  1. Tak, ja też po Świętach zawsze czuję się taka przybita nieco. Ale przyjdzie Nowy Rok i wszystko się zmieni (?). :)
    Powodzenia z nauką - oby wszystko do głowy szybko wchodziło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie lubię dni po świętach... Są takie jak niedziela- za ciche, za spokojne, za dziwne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A granolę muszę wysłać szybciutko, bo znika w zastraszającym tempie haha :)

      Usuń
  3. Ja trzymam kciuki i wierzę, że wszystko będzie dobrze. Głowa do góry! Myśl pozytywnie i do przodu :*
    Pierniczek - mniam <3

    OdpowiedzUsuń
  4. śniadanie pyszne,ale jak każdy Twój posiłek jest taki duży,to nic dziwnego,że nie chudniesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. troche kaszki, dwie mandarynki, 3 migdały, kostka czekolady i mały pierniczek to AŻ TAK DUŻO? serio? jeśli tak uważasz, to masz z leksza chore myślenie.

      Usuń